Karen Buck wie, że za każdym razem gdy przytula swoją 14-letnią córkę Bridget, może być to ostatni raz kiedy trzyma ją w ramionach. Wszystko za sprawą Epilimu – leku, który Karen przyjmowała w czasie ciąży.
Lekarze przewidują, że Bridget umrze w ciągu kilku kolejnych tygodni. Rodzice nastolatki postanowili, że nie chcą, aby dziewczynka była resuscytowana, kiedy ustaną jej funkcje życiowe. Może wydawać się to bestialskie z ich strony, jednak stan Bridget jest na tyle ciężki, że każdy dzień to dla niej nieustanna walka z bólem.
Bridget od kilku miesięcy nie jest w stanie połykać jedzenia i może być karmiona tylko za pomocą butelki. Jej mózg jest tak mocno uszkodzony, że jest stan umysłowy ocenia się na poziom dwuletniego dziecka. Może o tym świadczyć fakt, że nastolatka nigdy nie wypowiedziała ani słowa. Oprócz poważnych uszkodzeń neurologicznych boryka się również z deformacjami ciała – ma wykręcone i niedorozwinięte nogi oraz silne skrzywienie kręgosłupa. Jej stan pogarsza się z każdym dniem. Specjaliści są zdania, ze to w zasadzie cud, że dziewczyna wciąż żyje.
W marcu 1998 roku Karen Buck wzięła lek o nazwie Epilim. Jest to środek o właściwościach przeciwdrgawkowych, który podaje się w epilepsji. Lekarz przepisał Karen Epilim, aby zapobiec atakom padaczkowym w czasie ciąży. Nie wiedział, że tym samym skazuje Bridget na poważne upośledzenie.
Epilim, jak większość leków stosowanych w epilepsji, zawiera kwas walproinowy i jego pochodne. Udowodniono, że związek ten powoduje silne wady płodu. Zjawisko doczekało się nawet własnej nazwy i znane jest dziś jako płodowy zespół walproinianowy (ang. FVS). Według oszacowań, aż 2% kobiet cierpi w ciąży na napady padaczkowe. Mimo udowodnionej szkodliwości walproininanów 5-20% z nich otrzymuje na receptę leki ze szkodliwymi substancjami. Wiele z nich nie jest informowana o możliwości uszkodzenia płodu. W związku z tym, że środek przyporządkowano w klasyfikacji FDA do kategorii D (są dowody na szkodliwe działanie na płód, ale w pewnych sytuacjach potencjalne korzyści przewyższają ryzyko), walproiniany wciąż są przepisywane kobietom w ciąży.
Przypadek Bridget nie jest oczywiście odosobniony. Epilim wprowadzono na rynek w 1973 roku. Oszacowano, że w samej Wielkiej Brytanii od tego czasu urodziło się około 48 tys. dzieci, których matki zażywały go w czasie ciąży. Z tych 48 tys. aż u 19,2 tys. rozwinęły się wady fizyczne lub umysłowe. W tej chwili co roku w kraju tym rodzi się do 800 poepilimowych dzieci. Leki zawierające kwas walproinowy są dostępne również na polskim rynku.
source: http://www.dailymail.co.uk
AG