Pięcioletnia Hollie Davies cierpi na nietypową przypadłość. Mała Brytyjka jest uczulona na niskie temperatury. Przebywanie na chłodzie może ją zabić.
Chociaż trudno to sobie wyobrazić, Hollie jest uczulona na zimno. Za każdym razem, gdy jej skóra wystawiona jest na działanie niskich temperatur, pojawiają się na niej zaczerwienienia, a następnie swędząca wysypka.
Na tego typu uczulenie cierpi około 1 na 100 000 osób. Zwykle to schorzenie o podłożu idiopatycznym, czyli nieznanym, ale bywa również, że pojawia się jako efekt uboczny innej dolegliwości. W przypadku Hollie alergia jest wrodzona.
Stan pięciolatki jest na tyle poważny, że przy silnej ekspozycji na zimno może dostać wstrząsu anafilaktycznego, który niekiedy kończy się śmiercią. Kiedy mówię ludziom, że Hollie w żadnym przypadku nie może zmarznąć, śmieją się ze mnie. Myślą, że albo żartuję, albo jestem nadwrażliwym rodzicem. Tymczasem to kwestia życia i śmierci — mówi Nicola, matka dziewczynki.
Zabezpieczenie dziewczynki przed potencjalnym zagrożeniem jest bardzo trudne — przez pół roku jest praktycznie uziemiona, a ogrzewanie pochłania astronomiczne sumy. Hollie jest jednak dobrze poinformowana i wie, jak wielką szkodę może wyrządzić jej mróz, dlatego jest bardzo uważna.
źródło: http://www.dailymail.co.uk/