Banki spermy powinny być powszechne, a młodzi mężczyźni powinni zamrażać swą spermę, żeby mogli mieć zdrowe potomstwo w późniejszym wieku – przekonuje dr Kevin Smith z Abertay University w Dundee na łamach Journal of Medical Ethics.
Jednak nie wszyscy specjaliści się z tym zgadzają. Prezes Brytyjskiego Towarzystwa Rozrodu (British Fertility Society) prof. Adam Balen twierdzi, że jest to „sztuczne podejście do prokreacji”. Jego zdaniem, trzeba przede wszystkim dążyć do tego, żeby jak najwięcej dzieci mieli ludzie młodzi.
Bioetyk dr Kevin Smith przekonuje, że warto zamrozić spermę, ponieważ wraz z wiekiem pogarsza się jakość plemników. Starsi mężczyźni częściej mają dzieci z takimi schorzeniami jak schizofrenia i autyzm. Tymczasem przeciętny wiek, w którym panowie zostają ojcami, stale rośnie. W Anglii i Walii w latach 90. XX w. mężczyźni mieli pierwsze potomstwo w wieku 31 lat, a teraz już w wieku 33 lat.
Według Smitha spermę należałoby zamrozić już w wieku 18 lat. Banki spermy powinny być powszechne, najlepiej w ramach publicznej opieki medycznej (National Health Service), żeby opłata za jej przechowywanie nie była zbyt wysoka. W prywatnych bankach spermy roczna opłata sięga 150-200 funtów.
Prof. Allan Pacey androlog University of Sheffield twierdzi, że nadal niewielu mężczyzn płodzi dzieci w późnym wieku. Zwraca uwagę, że przechowywane w bankach plemniki często nie nadają się do zapłodnienia po ich rozmrożeniu. To z tego powodu wciąż brakuje dawców plemników — podkreśla. Dodaje, że niska ich jakość może sprawić, że kobiety będą musiały poddać się wielokrotnym zabiegom in vitro, żeby doczekać się potomstwa.
Możliwość zamrożenia plemników daje fałszywe poczucie bezpieczeństwa, że technologia może zapewnić posiadanie potomstwa — podkreśla prof. Adam Balen. Jego zdaniem, nie tędy droga. Należy dążyć do tego, żeby ludzie młodzi mogli i chcieli mieć dzieci. Trzeba ich w tym wspierać. Jako przykład podaje Skandynawię, gdzie lepiej niż w wielu innych krajach europejskich młodym rodzicom udziela się wszechstronnej pomocy w opiece nad dziećmi.