Życie w biedzie zwiększa ryzyko pojawienia się mutacji genetycznej, która obniża szanse kobiety na wygranie walki z rakiem piersi — wynika z brytyjskich badań, o których informuje pismo British Journal of Cancer.
Zdaniem autorów pracy, odkrycie to potwierdza, że niezdrowy styl życia może osłabiać zdolność organizmu do zwalczania nowotworów. Pozwala też lepiej zrozumieć, dlaczego u kobiet żyjących w gorszych warunkach społeczno-ekonomicznych częściej dochodzi do nawrotów raka piersi i zgonów z jego powodu niż u lepiej sytuowanych pań.
Na razie przyczyny tych różnic nie są do końca poznane, choć wiadomo, że ważną rolę odgrywa tu mniejsza dbałość o zdrowie, niezgłaszanie się na badania kontrolne i związane z tym późniejsze wykrywanie raka.
Teraz, naukowcy z Dundee University w Szkocji zaobserwowali, że różnice te mogą się również wiązać z większym ryzykiem mutacji w genie p53 u kobiet z biedniejszych środowisk, prowadzących mniej zdrowy styl życia.
Gen p53 jest określany mianem strażnika genomu, gdyż zapisane w nim białko uruchamia procesy prowadzące do samozniszczenia komórek zmienionych nowotworowo, zanim jeszcze zdążą się powielić. Gdy zmutuje, jego zdolności do ochrony organizmu przed rozwojem nowotworu znacznie słabną lub wręcz zanikają.
Najnowsze badania prowadzono na tkankach pobranych od 246 kobiet leczonych na raka piersi w latach 1997-2001. Wykonano testy genetyczne na obecność mutacji w genie p53. W analizie uwzględniono miejsce zamieszkania kobiet, co pozwoliło wyciągnąć ogólne wnioski na temat środowiska ich życia — warunków ekonomicznych, stylu życia, patologii, itd.
Okazało się, że kobiety z biedniejszych środowisk częściej miały mutację w genie p53 niż panie lepiej sytuowane. Częściej dochodziło też u nich do nawrotów raka i zgonu (tylko 24 proc. z nich przeżywało 5 lat) niż u kobiet, u których nie stwierdzono mutacji w p53 lub u lepiej sytuowanych kobiet z mutacją.
Jak podkreśla prowadzący badania dr Lee Baker, odkrycie jego zespołu nie oznacza, że życie w gorszych warunkach społeczno-ekonomicznych samo w sobie powoduje raka. Wskazuje ono jednak, że styl życia może mieć bezpośredni wpływ na gen p53 i szanse wygrania walki z nowotworem. W biednych środowiskach palenie, nadużywanie alkoholu i niezdrowa dieta są znacznie częstsze niż w lepiej sytuowanych grupach społecznych. A czynniki te silnie oddziałują na zmiany w DNA. Taki styl życia może również osłabiać sprawność układu odporności w rozpoznawaniu i niszczeniu komórek nowotworowych, tłumaczy badacz.
Dr Caitlin Palframan z fundacji Breakthrough Breast Cancer, zajmującej się edukacją i badaniami na temat raka piersi, podkreśla, że na razie nie są znane wszystkie czynniki odpowiedzialne za gorsze rokowania biednych pacjentów chorobą nowotworową. Według niej, podstawą sukcesu terapii raka piersi i innych nowotworów jest ich wczesne wykrycie. Dlatego fundacja zachęca kobiety do regularnego badania piersi i uczestnictwa w badaniach przesiewowych. (PAP)