A hot radiator as a weapon in the fight against the pandemic?
Coronavirus What you need to know Coronavirus in Poland Coronavirus in Europe Coronavirus in the world Guide Map Frequently asked questions #Let’s talk about

Pandemia koronawirusa ożywiła zainteresowanie dawno zapomnianymi metodami walki z chorobami zakaźnymi. Wszyscy mówią teraz o właściwej wentylacji i konieczności dokładnego wietrzenia pomieszczeń. Tymczasem zbawienny wpływ świeżego powietrza na zdrowie promowano już w XIX wieku. Swoje zrobiła też pandemia hiszpanki. Zainspirowani nowym podejściem do ochrony zdrowia inżynierowie wzięli się do pracy i… na Manhattanie po dziś dzień działają kaloryfery, których wydajność skalkulowano tak, by ogrzewały mieszkania mimo otwartych okien.

  1. Ogrzewanie w amerykańskich miastach zostało tak zaprojektowane, by sprzyjało walce z infekcjami
  2. Wydajność instalacji grzewczej była tak wysoka, że w mieszkaniach było ciepło mimo otwartych okien
  3. Stuletnie systemy grzewcze w nowojorskich budynkach wielorodzinnych emitują 70 procent zanieczyszczeń
  4. You can find more such stories on the TvoiLokony home page

W mieszkaniu nie może być duszno, ale powinno być ciepło

Architektura początku XX wieku – otwarte na otoczenie wypełnione światłem i powietrzem wnętrza, autorstwa takich wizjonerów jak Alvar Aalto czy Richard Neutra – odzwierciedlała ówczesne poglądy na zdrowie i dobre samopoczucie.

Na świecie szalała plaga gruźlicy, odciskając swoje piętno na wyposażeniu mieszkań, szczególnie łazienek. Pojawiły się też pierwsze, tak irytujące współczesnych nowojorczyków, hałaśliwe kaloryfery, które przegrzewają mieszkania nawet w najzimniejsze dni. Okazuje się, że olbrzymia wydajność ogrzewania parowego jest bezpośrednim skutkiem pandemii hiszpanki z 1918 roku.

Hiszpanka, która tylko w Nowym Jorku spowodowała ponad 20 tys. zgonów, «raz na zawsze zmieniła ogrzewanie» — tak twierdzi Dan Holohan, pisarz, konsultant i badacz systemów grzewczych.

Większość działających do dziś grzejników zainstalowano w amerykańskich miastach, takich jak Nowy Jork, na początku XX wieku. Złota era ogrzewania parowego nie tylko zbiegła się z pandemią, ale i ówczesne podejście do walki z infekcjami wpłynęło na ostateczną formę systemów grzewczych.

Urzędnicy odpowiedzialni za ochronę zdrowia uważali (i słusznie), że odpowiednia wentylacja zapobiega przenoszeniu się zarazków. Tak jak teraz zaczęto przenosić zajęcia w szkołach na zewnątrz. Wraz z nadejściem zimy, zapotrzebowanie na świeże powietrze nie malało. Wydział Zdrowia miasta Nowy Jork nakazał otwieranie okien, by zapewnić odpowiednią wentylację, nawet w mroźne dni. Równocześnie inżynierowie zaczęli opracowywać systemy grzewcze, które sprawdzą się w nowej sytuacji. Ogrzewanie zostało tak zaprojektowane, by było skuteczne nawet podczas siarczystych mrozów i do tego przy otwartych oknach. Każdy, kto wietrzy mieszkanie w styczniu, postępuje w tak, jak przewidzieli inżynierowie sto lat temu.

  1. Zobacz również: Jak prawidłowo wietrzyć pomieszczenia?

Zaduch powodem 40 proc. zgonów w Ameryce

Po pandemii hiszpanki pozostały pamiątki w postaci książek, napisanych przez inżynierów w latach 20. XX w. Autorzy często wspominają o potrzebie zaprojektowania systemów grzewczych, zwłaszcza kotłów i grzejników, które byłyby skuteczne przy otwartych oknach.

Jednakże wyraźny wzrost zainteresowania problemami zdrowia Ameryka przeżywała już za czasów wojny secesyjnej. W XIX wieku wierzono, że w zamkniętych pozbawionych przepływu powietrza pomieszczeniach, ludzie wdychają swoje wyziewy i wzajemnie się zrażają. Teoria ta tłumaczyła rozwój infekcji w czasie, kiedy jeszcze nie odkryto zarazków. Najpoważniejsze zagrożenie dla zdrowia stanowiła wtedy gruźlica, a stojące duszne powietrze nazwano «narodową trucizną».

Podobne poglądy wyznawał Lewis Leeds, inspektor zdrowia szpitali polowych wojsk Unii. Doszedł on do wniosku, że przyczyną wielu chorób jest «zepsute» powietrze. Twierdził, że wydychane przez mieszkańców słabo wentylowanych domów «miazmaty» przyczyniły się do 40 proc. zgonów. Powtarzał często, że «jego własny oddech to zarazem jego największy wróg». Spędził długie lata, projektując schematy wentylacji budynków, a w 1869 r. napisał książkę pt. «Leeds on Ventilation (Leeds o wentylacji)» i rozpoczął objazd po kraju.

  1. Five ways to avoid coronavirus infection in a closed room

Prowadził wykłady, podczas których wyjaśniał swoje pomysły za pomocą «latarni magicznej» — odpowiednika współczesnego projektora. Najpierw wyświetlał slajd pokazujący rodzinę w salonie, a później kolejny, przedstawiający czerwone powietrze wydobywające się z ust ojca. Na ostatnim dziecko raczkujące na podłodze przewracało się.

– Ludzie byli śmiertelnie przerażeni – mówi Holohan.

Do żarliwej kampanii Leedsa dołączyła pisarka Harriet Beecher Stowe, autorka słynnej «Chaty wuja Toma» oraz jej siostra, Catherine. Stowe była współautorką kolejnej książki, zatytułowanej «The American Woman’s Home (Dom amerykańskiej kobiety)», w której czytamy, że «ciasne i zamknięte, ogrzewane piecami, sypialnie zatruwają połowę amerykańskiego społeczeństwa». Dzieło wypełniały przerażające opowieści, stworzone w celu zaszokowania czytelnika, jak np. fragment traktujący o wpływie skażonego powietrza na dziecko:

«Mały Jim, który świeżo po popołudniowej wędrówce po polach, posłusznie odmówił wczoraj wieczorną modlitwę i po chrześcijańsku położył się spać, dziś rano siedzi na łóżku potargany i bije swoją opiekunkę. Oświadcza, że się nie pomodli, że nie chce być dobry. Różnica polega na tym, że dziecko, spało w dusznym pomieszczeniu, gdzie jego mózg przez całą noc był karmiony trucizną, więc popadło w stan moralnego szaleństwa».

Pandemia hiszpanki skutkuje nowymi standardami budowlanymi

Potrzebę zapewnienia mieszkańcom świeżego powietrza starali się zaspokoić zarówno architekci, jak i inżynierowie. Zgodnie z zarządzeniem stanu Nowy Jork z 1901 r., dotyczącym kamienic, każdy pokój musiał teraz posiadać okno. Nowe przepisy wychwalał nowojorski komisarz ds. zdrowia, Royal Copeland, późniejszy senator, który proponował przeprojektowanie sali posiedzeń, by wyeliminować śmiercionośne zatęchłe powietrze. Twierdził, że m.in. dzięki nim opanowano pandemię hiszpanki.

Wiara w zbawienny wpływ wietrzenia na zdrowie spopularyzowała się jeszcze przed nadejściem hiszpanki, wpływając na budownictwo. Holohan uważa, że porażające żniwo pandemii dodatkowo ją wzmocniło.

  1. During the Spanish epidemic, the children returned to school. How did it end?

Solidne kotły parowe, które zapewniają komfort cieplny w mieszkaniach z otwartymi oknami, stały się w Nowym Jorku standardem. Podobnie było w innych miastach o zimnym klimacie – Detroit, Chicago, Denver, Bostonie i Filadelfii.

W 1920 r. pandemia ustąpiła, ale standardy budowlane pozostały. Prawie trzy czwarte budynków na Manhattanie wybudowano między 1900 a 1930 rokiem. Wyposażono je w parowe systemy grzewcze tak trwałe, że działają do dziś.

W następnych dziesięcioleciach rodzaj paliwa używanego do ogrzewania kotłów zmienił się z węgla na olej opałowy i gaz ziemny, ale kotły się nie zmieniły. Systematycznie dostosowywano standardy projektowe, aby uwzględnić nowocześniejsze paliwa. Nowe okna, zwłaszcza te z podwójnymi szybami, zapewniły lepszą izolację i wyeliminowały straty ciepła, ale instalowano głównie po to, by zakręcić kaloryfery. (Jeśli jesteś właścicielem starego domu wyposażonego w żeberkowe grzejniki, być może zauważyłeś, jak gorąco zrobiło się w mieszkaniu po wymianie nieszczelnych starych okien na nowoczesne plastiki.)

Holohan twierdzi, że do lat trzydziestych XX wieku zastosowano kilka środków ograniczających przegrzewanie się budynków. Naukowcy z National Bureau of Standards odkryli, że pomalowanie kaloryfera specjalną farbą – konkretnie na srebrno – zmniejsza wydzielanie ciepła. To samo dotyczy dzianinowych pokrowców umieszczanych czasami na żeberkach. Mają one dodatkową zaletę – chronią dzieci przed poparzeniami – ale upowszechniły się, bo zatrzymywały fale gorąca.

Około 80 proc. budynków mieszkalnych w Nowym Jorku nadal ogrzewa para, a ich lokatorzy twierdzą, że 70 proc. jest zimą chronicznie przegrzewanych. W raporcie sporządzonym w ub. roku odnotowano, że trwałość instalacji grzewczych «unieśmiertelniła wszystkie techniczne ograniczenia sprzed stu lat». Jednocześnie ten sam raport podkreśla, że rola kaloryferów w walce z chorobami poszła w niepamięć. Grzejniki są teraz postrzegane jako pożerające energię dinozaury.

«Wielu mieszkańców otwiera okna, nawet w najzimniejsze dni” – czytamy dalej – «a jednocześnie ogrzewanie działa tak, że w tym samym czasie w innej części kamienicy lokale są zimne».

Ogrzewanie starego typu znacznie utrudnia ochronę środowiska. Według Johna Mandycka, prezesa Urban Green Council, 70 proc. emisji zanieczyszczeń pochodzi w Nowym Jorku z budynków wielorodzinnych. Winne są paliwa kopalne spalane, by ogrzewać mieszkania i podgrzewać wodę.

Holohan zauważa, że nieefektywność ogrzewania parowego należy przypisać złej konserwacji i przestarzałym przepisom budowlanym.

– Dudnienie i brzęczenie nie jest normalne – mówi. – Ogrzewanie zaraz po zainstalowaniu było szybkie i ciche. Kiedy jest odpowiednio konserwowane, może być skuteczne. Większość ludzi po prostu nie wie, jak się z nim obchodzić – dodaje.

Tymczasem pandemia koronawirusa może dać mieszkańcom ogrzewanych parą budynków okazję do podkręcenia grzejników i wykorzystania ich zgodnie z pierwotnym przeznaczeniem.

This may interest you:

  1. The Spanish pandemic through the eyes of a historian
  2. History repeats itself? “We can treat the Spanish epidemic as a warning”

The content of the medTvoiLokony website is intended to improve, not replace, the contact between the Website User and their doctor. The website is intended for informational and educational purposes only. Before following the specialist knowledge, in particular medical advice, contained on our Website, you must consult a doctor. The Administrator does not bear any consequences resulting from the use of information contained on the Website. Do you need a medical consultation or an e-prescription? Go to halodoctor.pl, where you will get online help – quickly, safely and without leaving your home.

Leave a Reply